Marnotrawstwo – co to takiego? Dlaczegóż to ono jest takie złe?

Niby każdy wie, a jednak…

Marnotrawstwo to rozrzutność, niegospodarność, zużywanie bez pożytku; to także szastanie, szafowanie czymś, nieoszczędność, niewykorzystywanie należycie tego, co posiadamy, to też  narażanie na straty. Marnotrawienie to działanie nieekonomiczne, polegające na nieuzasadnionym wydatkowaniu zasobów.

Czy marnotrawienie można nazwać lekkomyślnością?

Chyba tak. ☹

Marnotrawstwo występuje wszędzie. Jednak wcale nie jest łatwo go dostrzec. W tym celu należy koniecznie wyjść zza biurka (do gemba) i zobaczyć jak funkcjonują procesy.

Już za czasów chińskiej dynastii Han mawiano, że lepiej raz zobaczyć, niż sto razy usłyszeć, co znaczy, że najlepszym sposobem na wykrycie marnotrawstwa, w tym strat, w organizacji jest osobista analiza i przegląd procesów, a nie poleganie na zdaniu i ocenach innych ludzi (podwładnych, współpracowników, nawet i przełożonych). Najlepszym sposobem zaznajomienia się z rzeczą, osobą lub sytuacją jest osobiste doświadczenie.

Marnotrawstwo było piętnowane przez starożytnych filozofów. „Ciskano gromy” w marnotrawców. Uczono się, jak szukać niegospodarności, której negatywny wpływ podkreślali twórcy w każdej z epok. Ignacy Krasicki na przykład w satyrze „Marnotrawstwo” krytykował złe gospodarowanie. Stanisław Staszic zaś marnotrawstwo wymieniał wśród głównych powodów upadku państwa polskiego (oby się nie powtórzyło). Walka z marnotrawstwem, a w szczególności z marnotrawieniem czasu, stała się też głównym celem badań prowadzonych przez Karola Adamieckiego, który do demaskowania ukrytych rezerw czasu pracy wynalazł harmonogramy. Tadeusz Kotarbiński w „Traktacie o dobrej robocie” pisał, że marnotrawstwo często łączy się z łatwizną, postępowaniem po najmniejszej linii oporu, a także z opieszałym niekończeniem roboty rozpoczętej, co cechuje ludzi niewytrwałych.

Marnotrawstwo jest zaprzeczeniem gospodarności, niesprawnym działaniem.
Z marnotrawstwem walczył i Henry Ford. Ponad sto lat temu w swojej pracy pt. „Moje życie i dzieło” pisał, że marnotrawstwo i chciwość tamują świadczenie prawdziwych usług. Zarówno marnotrawstwo jak i chciwość są niepotrzebne. Zdaniem Forda marnotrawstwo polega przeważnie na niezrozumieniu wykonywanej pracy albo na niedbałości w jej wykonaniu.
Jakże często w firmach słyszymy, że dana czynność to strata czasu, ale jednak trzeba ją wykonać. Marnotrawstwo niestety stało się już częścią „normalnych” działań w środowisku pracy.

Dyskusja o marnotrawstwie w organizacjach ma charakter ponadczasowy i jest istotna z punktu widzenia efektywnego zarządzania nimi. Niegospodarność to kwestia odpowiedzialności prawnej i menedżerskiej, której konsekwencjami może być zagrożenie realizacji podstawowych celów przedsiębiorstwa.

Analizując źródła powstawania marnotrawstwa w organizacjach nie sposób obojętnie potraktować jednego z największych źródeł marnotrawstwa dzisiejszego świata, czyli marnowania żywności, ale temat ten wart jest podniesienia w odrębnym poście.

Zmaganie się z wszechobecnym marnotrawstwem to nie tylko działania zmierzające do jego redukcji, ale także zapobieganie jego powstawaniu, bo najlepszym sposobem na eliminowanie marnotrawstwa jest nie tworzenie go, a najgorzej jest robić najlepiej coś, czego nie musimy wykonać wcale.

Żadna praca nie jest wolna od marnotrawstwa. Można jednak zmienić podejście do wykonywanej przez siebie pracy i mając świadomość niegospodarności na którymkolwiek z etapów jej realizacji, nie powielać marnotrawiących czas i zasoby zachowań.

W kolejnym poście o źródłach powstawania marnotrawstwa, a może jednak coś o tej żywności…? Zobaczymy.

Zapraszam 😊

P.S. Taki tam suchar, z marnotrawstwem w treści 😊

Na nowym placu budowy majster staje przed swoją brygadą:
- Musicie chłopaki budować solidnie, zgodnie z planem, bez marnotrawstwa, po prostu najlepiej jak potraficie, bo budujecie dla siebie.
- A co tu będzie, panie majster?
- Izba Wytrzeźwień.

 

Script logo